L'chaim – za życie
2017-04-19
„Od dawna już polubiłem szczególnie czas między Wielkanocą a Wniebowstąpieniem. Przecież to czas wielkich napięć. Jak mogą ludzie wytrzymać napięcia ziemskie, jeżeli nic nie wiedzą o napięciu między niebem a ziemią?” - pyta Dietrich Bonhoeffer.
A gdyby rozciągnąć ów odcinek czasu o wcześniejsze dni, poczynając od Niedzieli Palmowej? Refleksja Bonhoeffera skłania mnie do zadania i tego fundamentalnego pytania: jak mogą ludzie wytrzymać napięcia ziemskie, jeżeli nic albo niewiele wiedzą o wydarzeniach Wielkiego Tygodnia? Słowa te piszę akurat w Wielki Czwartek, w Dzień Ustanowienia Wieczerzy Pańskiej. To wtedy Pan Jezus przygotowuje się z uczniami na Dzień Przaśników (Łk 22,7). Powiada chwilę później: „Gorąco pragnąłem spożyć tę wieczerzę paschalną z wami” (Łk 22,15). Czynił to, co z roku na rok, w każdą rocznicę wyjścia ludu izraelskiego z Egiptu, 14. dnia pierwszego miesiąca Nissan, Bóg nakazuje czynić swemu ludowi.
Niezwykłych wrażeń duchowych można doświadczyć i dwa tysiące lat później, gdy u progu Wielkiego Tygodnia uczestniczy się w kolacji paschalnej. Wszystko to, co jest udziałem ludu wybranego i co kontynuuje Pan Jezus wraz z uczniami – staje się bardziej klarowne i bliskie. Wspólna biesiada ponad stu gości, tłumaczona symbolika potraw i gestów, muzyka i pieśni żydowskie w wykonaniu Urszuli i Wiesława Duchniaków, głębokie refleksje i modlitwy prowadzącego całość pastora Kazimierza Barczuka – okazują się cenną nauką. To błogosławiona formacja ducha nie tylko na czas napięcia, którym jest Wielki Tydzień i dni po nim następujące. Wszystko jest po coś. Nawet posilanie się macą i gorzkimi ziołami. Bo ta noc niezmiennie różni się od wszystkich innych. Wciąż na nowo. Z Paschą jest tak: za każdym razem jest pierwszy raz.
Od kilku lat spotkania paschalne organizowane są w różnych parafiach ewangelickich Diecezji Cieszyńskiej i innych ośrodkach. Kolacja Paschalna, w której uczestniczyłam, 10 kwietnia w restauracji „Pod Tułem” w Cisownicy, po raz piąty urządzana tam przez Parafię Ewangelicką w Dzięgielowie – robi potężne wrażenie. Chciałoby się rzec zwyczajem Izraelitów wznoszących toast na zakończenie Wieczerzy: „Za rok w Jeruzalem”!
Tekst i zdjęcia Aleksandra Błahut-Kowalczyk
Kolacja paschalna | Kolacja paschalna | Kolacja paschalna |
Kolacja paschalna | Eugeniusz Zwias gra na szafarze/szofarze | Eugeniusz Zwias gra na szafarze/szofarze |